środa, 17 września, 2025

Jak mówić NIE – asertywność w praktyce

Odmawianie innym to dla wielu z nas prawdziwe wyzwanie. Przecież nie chcemy nikogo urazić, zawieść, czy wyjść na egoistów. Z drugiej strony – ile razy mówiłeś „tak”, mimo że wszystko w Tobie krzyczało „nie”? A potem były frustracja, złość na siebie i poczucie, że znów dałeś się wykorzystać.

Najwyższy czas zaprzyjaźnić się z asertywnością – nie jako zimną, sztywną postawą, ale jako sposobem na życie w zgodzie ze sobą.

Dlaczego tak trudno nam odmawiać?

Zacznijmy od podstaw: odmawianie to nie brak empatii czy dobrej woli. To forma dbania o siebie i swoje granice. A jednak wciąż wielu z nas ma z tym problem. Dlaczego?

  • Bo chcemy być lubiani i akceptowani
  • Bo boimy się konfliktów i konfrontacji
  • Bo w dzieciństwie uczono nas, że grzeczni ludzie się nie sprzeciwiają
  • Bo czujemy się winni, myśląc o własnych potrzebach

Takie przekonania mogą mocno wpływać na nasze codzienne wybory. I choć wydają się „kulturalne” i „miłe”, to często prowadzą do przemęczenia, frustracji, a nawet wypalenia.

Asertywność to nie bycie niemiłym

Asertywność często bywa niesłusznie utożsamiana z agresją. Nic bardziej mylnego! Tu nie chodzi o to, żeby odmawiać z pogardą czy mówić „nie” z ironicznym uśmieszkiem. Asertywność to umiejętność wyrażania własnych potrzeb i granic z szacunkiem – zarówno do siebie, jak i do innych. To mówienie: „Twoja prośba jest dla mnie zrozumiała, ale nie mogę jej teraz spełnić” – zamiast: „Daj mi spokój, nie mam czasu na twoje problemy”.

Asertywność nie rani. Wręcz przeciwnie – uczy szczerości, przejrzystości i budowania relacji opartych na wzajemnym zrozumieniu.

Kiedy mówisz „tak”, a myślisz „nie” – cena braku asertywności

Brak umiejętności odmawiania może mieć naprawdę poważne konsekwencje. I nie chodzi tu tylko o wiecznie zawalony grafik czy brak czasu na odpoczynek. W grę wchodzi znacznie więcej:

  • Gromadząca się frustracja i złość – zwłaszcza, gdy czujemy, że ktoś nas wykorzystuje
  • Utrata szacunku do siebie – bo wiesz, że działasz wbrew sobie
  • Zanik granic – z czasem coraz trudniej zorientować się, gdzie kończą się potrzeby innych, a zaczynają Twoje
  • Wypalenie – emocjonalne, zawodowe, towarzyskie

Brzmi poważnie? Bo takie właśnie jest. Ale dobra wiadomość jest taka, że asertywność można wyćwiczyć.

Jak nauczyć się mówić „nie”? Sposoby i techniki

Nie trzeba kończyć kursu psychologii ani trenować przed lustrem, by zacząć stawiać granice. Wystarczy kilka sprawdzonych metod i… odrobina odwagi.

  1. Stosuj komunikat „ja”
    Zamiast: „Zawsze coś ode mnie chcesz!”, powiedz: „Czuję się zmęczony, potrzebuję wieczoru tylko dla siebie”. To prostsze niż myślisz – i znacznie skuteczniejsze.
  2. Nie tłumacz się przesadnie
    Nie musisz podawać 10 powodów odmowy. Krótkie i konkretne „Nie mogę się tym teraz zająć” jest wystarczające. Im więcej tłumaczeń, tym większe pole do negocjacji (i nacisków).
  3. Ustal swoje granice wcześniej
    Jeśli wiesz, że po pracy potrzebujesz ciszy, nie zgadzaj się na spontaniczne spotkania „bo wypada”. Szanuj swój czas – inni nauczą się robić to samo.
  4. Ćwicz na „bezpiecznych” sytuacjach
    Zacznij od drobnych rzeczy: odmów zakupu czegoś, czego nie chcesz, odrzuć darmową próbkę, odwołaj spotkanie, na które nie masz ochoty. Zobaczysz, że świat się nie zawali.
  5. Zamień „nie” na alternatywę
    Jeśli nie chcesz lub nie możesz czegoś zrobić, ale chcesz okazać dobrą wolę, zaproponuj coś innego: „Nie dam rady w piątek, ale może w poniedziałek znajdę chwilę?”
  6. Trzymaj się swojej decyzji
    Asertywność to nie tylko odwaga w mówieniu „nie”, ale i konsekwencja. Jeśli ktoś próbuje Cię przekonać: „Ale to tylko chwila…”, nie daj się wciągnąć w poczucie winy.

Czy zawsze trzeba mówić „nie”?

Asertywność nie polega na tym, by automatycznie wszystko odrzucać. Chodzi raczej o to, by świadomie wybierać. Czasem warto pomóc, pójść na kompromis, ustąpić – jeśli tylko robimy to z własnej woli, a nie z lęku, presji czy poczucia obowiązku.

Dlatego zanim odpowiesz „tak” lub „nie”, zapytaj siebie:

  • Czy naprawdę chcę to zrobić?
  • Czy mam na to przestrzeń (czas, siły, zasoby)?
  • Czy nie będę tego później żałować?

Odpowiedzi na te pytania to Twój wewnętrzny kompas. Słuchaj go – on nigdy nie kłamie.

Nie jesteś egoistą – jesteś człowiekiem z granicami

Czasem największą przeszkodą w asertywności jest lęk, że inni nas odrzucą. Ale prawda jest taka, że zdrowe relacje nie opierają się na uległości. Opierają się na wzajemnym szacunku. A osoba, która nie potrafi uszanować Twojego „nie” – prawdopodobnie nie zasługuje na Twoje „tak”.

Zamiast więc zadręczać się, co ludzie pomyślą, pomyśl, co Ty czujesz. Czy decyzja, którą podejmujesz, jest w zgodzie z Tobą? Jeśli tak – nie musisz się tłumaczyć. Twoje „nie” jest wystarczające.

Popularne