wtorek, 22 lipca, 2025

12 książek rocznie – wyzwanie „godzina przed snem”

W natłoku codziennych obowiązków, powiadomień z telefonu i wieczornego scrollowania Facebooka coraz trudniej znaleźć chwilę na czytanie. A to właśnie książki są jedną z najprostszych i najtańszych dróg do lepszego samopoczucia, szerszego spojrzenia na świat i odrobiny ucieczki od rzeczywistości.

Dlatego warto postawić sobie cel – taki jak wyzwanie „godzina przed snem”, dzięki któremu bez wielkich wyrzeczeń przeczytasz 12 książek w rok. Co się zmieni, gdy wieczorne przeglądanie ekranu zamienisz na spotkanie z literaturą?

Dlaczego akurat godzina przed snem?

Wieczór to jedyny moment dnia, który w większości mamy jeszcze pod kontrolą. Oczywiście, nie zawsze – czasem zasypiamy zmęczeni po trudnym dniu, innym razem serial wciąga nas bardziej niż planowaliśmy. Ale to właśnie ostatnia godzina przed snem jest kluczowa dla naszego samopoczucia. To ona decyduje, z jakim nastrojem zasypiamy i jak głęboki będzie nasz sen.

Czytanie wieczorem:

  • redukuje stres nawet o 68% (tak, to udowodnione!),
  • pozwala odpocząć oczom zmęczonym światłem ekranów,
  • pomaga się wyciszyć i oderwać od bieżących spraw,
  • działa jak medytacja – skupia uwagę i uspokaja.

A jeśli myślisz, że nie masz godziny… zastanów się, ile wieczorów przelatuje Ci na bezwładnym scrollowaniu. Wystarczy zamienić ten nawyk na książkę i już jesteś w grze.

Jak to się przekłada na 12 książek w rok?

To prostsze, niż myślisz. Średnia książka ma około 300 stron. Czytając przez godzinę dziennie, większość osób jest w stanie przeczytać około 30-40 stron – w zależności od trudności tekstu i tempa czytania. To daje:

  • 35 stron dziennie × 7 dni = 245 stron tygodniowo,
  • czyli jedną książkę co 8–10 dni.

Ale nawet jeśli czytasz wolniej lub masz gorszy tydzień – czytając godzinę przez 3–4 wieczory tygodniowo, bez problemu „zamkniesz” jedną książkę w miesiąc. Nie potrzebujesz więc żadnych magicznych metod czy wyzwań typu „52 książki rocznie”. Wystarczy konsekwencja.

Co czytać, żeby nie zasnąć z nudów?

Kluczem do sukcesu jest wybór odpowiednich tytułów. Nie chodzi o to, żeby katować się klasyką, której nie znosisz, albo na siłę czytać poradniki, bo „warto”. Dobrze dobrana książka powinna Cię wciągać, relaksować, inspirować albo po prostu sprawiać przyjemność. Oto kilka propozycji kategorii, które świetnie sprawdzą się przed snem:

  • Kryminały i thrillery – wciągające, z wartką akcją, ale niekoniecznie brutalne.
  • Reportaże i literatura faktu – jeśli wolisz realne historie.
  • Książki rozwojowe lub filozoficzne – spokojne tempo, dużo refleksji.
  • Fantasy i science fiction – dla tych, którzy chcą na godzinę przenieść się w inny świat.

Nie bój się też audiobooków! Jeśli Twoje oczy są zmęczone, a Ty leżysz już w łóżku – wybierz spokojny głos lektora i daj się ponieść opowieści.

Kilka trików, żeby wytrwać

Z doświadczenia wiem, że każde wyzwanie zaczyna się entuzjastycznie, ale po tygodniu łatwo się poddać. Dlatego mam dla Ciebie kilka sprawdzonych metod:

  1. Zrób z tego rytuał – tak jak mycie zębów czy parzenie herbaty. Ta godzina to Twoje osobiste „spa dla mózgu”.
  2. Zostaw telefon w drugim pokoju – kuszące powiadomienia to wróg numer jeden.
  3. Stwórz komfortowe miejsce do czytania – przytulny fotel, ciepły koc, lampka z miękkim światłem – to działa.
  4. Prowadź listę przeczytanych książek – satysfakcja gwarantowana!
  5. Nie zmuszaj się do książki, która Cię nudzi – odłóż ją i sięgnij po coś innego. To nie szkoła.

A jeśli masz partnera, dzieci albo współlokatora – zaproś ich do wspólnego czytania. Może zrobicie z tego domową tradycję?

Co zyskasz, jeśli wytrwasz przez rok?

Więcej niż się spodziewasz. To nie tylko 12 książek na półce i spora dawka wiedzy, inspiracji czy rozrywki. To także:

  • poprawa jakości snu (badania naprawdę to potwierdzają),
  • redukcja stresu i niepokoju,
  • lepsza koncentracja i pamięć,
  • zwiększenie zasobu słownictwa,
  • poczucie sprawczości i dumy z wytrwałości.

A może przy okazji zakochasz się w nowym gatunku literackim, zaczniesz pisać własne teksty, albo po prostu odkryjesz, że lepsze wieczory są… bez telefonu?

Godzina, która zmienia więcej, niż myślisz

Nie musisz wstawać o 5:00 rano, żeby „ogarnąć życie”. Nie musisz mieć 3 wolnych godzin dziennie. Nie musisz czytać po angielsku czy sięgać po noblistów. Wystarczy ta jedna godzina. Przed snem. Z książką.

To nie tylko wyzwanie czytelnicze – to sposób na lepszy kontakt ze sobą. Na wieczory pełne ciszy, spokoju i inspiracji. Daj sobie szansę. 12 książek w rok – brzmi skromnie, ale może być początkiem czegoś większego!

Popularne