Zauważyłeś pewnie, że coraz więcej facetów chodzi w okularach, mimo że wcale nie mają wady wzroku. Jedni dobierają je z taką precyzją, jakby układali garderobę na randkę życia, inni zaczepiają je na nos „bo fajnie wyglądają”, a jeszcze inni próbują dodać sobie powagi, którą ponoć daje sama oprawka.
Czy te wszystkie zerówki to rzeczywiście praktyczny element stylu faceta, który chce wyglądać lepiej, czy raczej zbędny gadżet, który ma tylko udawać funkcję? Może coś pomiędzy? W końcu okulary od dawna mają swoją rolę kulturową, od intelektualisty z powieści po buntownika w grubych oprawkach. Przyznaj – nawet jeśli nie poprawiają wzroku, potrafią całkiem nieźle wpłynąć na to, jak Cię odbierają inni.
Okulary jako męski statement
Zerówki to dziś coś więcej niż dodatek – często pełnią rolę małej, ale wyrazistej deklaracji stylu. Możesz nimi ocieplić swój wizerunek, nadać twarzy ostrzejsze linie albo wręcz przeciwnie – złagodzić rysy. To właśnie dlatego wielu facetów nosi je nawet do najprostszych stylówek.
Okulary wpływają też na to, jak inni interpretują Twój temperament. Dasz wiarę, że według badań ludzie częściej postrzegają osoby w okularach jako bardziej kompetentne i godne zaufania? I choć nie jest to powód, żeby wyciągać zerówki na każdą rozmowę służbową, zdecydowanie warto wiedzieć o takim efekcie.

Kiedy zerówki mają sens praktyczny?
Może zabrzmi to zabawnie, ale zerówki naprawdę potrafią służyć czemuś więcej niż tylko wyglądowi. Dzisiejsze modele często mają filtry na światło niebieskie, co jest wybawieniem dla Ciebie, jeśli pół dnia spędzasz przed monitorem. Mniejsze zmęczenie oczu, rzadsze bóle głowy, lepszy komfort pracy – to wcale nie marketingowe hasła, tylko realne korzyści, które doceni każdy, kto pracuje w biurze albo na własnym laptopie.
Wiadomo też, że wiele modeli kupuje się wyłącznie z myślą o estetyce. I to też jest w porządku, o ile masz świadomość, po co je zakładasz. W końcu styl nie zawsze musi mieć twarde uzasadnienie techniczne. Jeśli lubisz, jak okulary spinają całość stylówki i dodają Ci pewności siebie, to już jest wystarczający powód. Tu ważna rzecz: wybieraj oprawki, które naprawdę pasują do Twojej twarzy, a nie tylko dobrze wyglądają na zdjęciu w sklepie – to najczęstszy błąd początkujących.
Jak dopasować oprawki?
Dobrze dobrane zerówki mogą być Twoim osobistym filtrem fotograficznym – jednym ruchem odejmują zmęczenie, dodają ostrości rysom i ogólnie poprawiają proporcje twarzy.
- Jeśli masz okrągłą twarz, lepiej celować w bardziej kanciaste oprawki.
- Przy podłużnej buzi często sprawdzają się okrągłe albo lekko zaokrąglone ramki, które wizualnie balansują całość.
- Kwadratowa twarz lubi modele o miękkich liniach, a trójkątna – lżejsze, delikatniejsze oprawki.
Jeśli zastanawiasz się nad materiałem, to metalowe mają w sobie więcej elegancji, za to plastikowe nadają bardziej streetwearowego klimatu. Żeby było Ci łatwiej podjąć decyzję, zwróć uwagę na trzy rzeczy:
- szerokość oprawek (nie powinny wykraczać poza linię twarzy),
- grubość ramek (im grubsze, tym mocniejszy efekt wizualny),
- wysokość mostka (może optycznie „podnosić” lub „obniżać” nos).
Warto przymierzyć kilka modeli na żywo – często dopiero wtedy widać, które oprawki naprawdę dają efekt „to jest to”.

Czy facet w zerówkach to przesada? Opinie bywają zaskakujące
Zerówki przez lata miały łatkę „stylizacji na intelektualistę”, ale dziś to podejście mocno się zmieniło. W modzie męskiej nie ma już tylu sztywnych zasad, a dodatki pełnią funkcję podobną do zegarków czy bransoletek – mają Cię wyrażać.
Czasem spotkasz się z opinią, że okulary bez wady wzroku to przerost formy, ale najczęściej mówią to osoby, które po prostu nie miały odwagi spróbować. Gdy dobierzesz model, który pasuje do Twojej twarzy i stylu życia, to przestają być „niepotrzebną ozdobą”, a zaczynają działać jako świadomy element wizerunku.
Nagle okazuje się, że okulary dodają Ci czegoś, czego wcześniej brakowało – charakteru, wyrazistości, czasem nawet lekkiego pazura. A jeśli dodatkowo chronią oczy przed światłem ekranu, to trudno mówić tu o nonsensie. W praktyce liczy się jedno: czy dobrze się w nich czujesz, czy zakładasz je tylko z myślą o opinii innych.
Ostatnie spojrzenie
Jeśli wybierzesz model idealnie dopasowany do twarzy, to zerówki będą czymś więcej niż tylko ramką ze szkłem – staną się detalem zmieniającym cały odbiór Twojej sylwetki. Warto też pamiętać, że to świetny sposób na eksperymentowanie z własnym stylem bez radykalnych zmian, jak choćby zapuszczenie brody czy całkowita wymiana garderoby.
Okulary pozwalają sprawdzić różne „wersje siebie”, a przy okazji potrafią wesprzeć oczy podczas pracy przy monitorze. Nie ma tu jednego wzoru na słuszność – dla jednych będą zbędnym gadżetem, dla innych jednym z najfajniejszych dodatków, jakie noszą. Najważniejsze, żebyś traktował je jako narzędzie do budowania spójnego i komfortowego wizerunku, a nie jako obowiązek albo chwilową modę narzuconą z zewnątrz!
