Gdy człowiek przypomina sobie lata szkolne czy studenckie, często od razu nasuwa się jakaś piosenka, która towarzyszyła określonym chwilom. Dźwięki mają niebywałą moc przenoszenia myśli w czasie, pobudzania wyobraźni i rozbudzania emocji. Czasem wystarczy jeden takt, by znowu poczuć się jak nastolatek słuchający ulubionego zespołu na starym odtwarzaczu.
Jednak zauważyłeś pewnie, że nie każdy zachwyca się tymi samymi brzmieniami. Ba, niektórzy nie będą w stanie znieść nawet minuty z gatunkiem, który inni mogliby słuchać na okrągło. Przyjrzyjmy się więc, skąd biorą się te różnice i kto chętniej wybierze radiowy pop, a kto sięgnie po ostrzejsze, rockowe riffy.
Pop – zwykła komercja czy pigułka optymizmu?
Słowo „pop” bywa często używane w dość pejoratywnym kontekście, jednak nie da się ukryć, że to jeden z najbardziej rozpoznawalnych i rozpowszechnionych gatunków na świecie. Co ciekawe, liczne badania wskazują, że piosenki popowe, ze względu na swoją chwytliwą melodię, wysoką częstotliwość grania w radiu i wszechobecność w reklamach czy filmach, trafiają do bardzo szerokiej grupy słuchaczy. Statystycznie najliczniejszą grupą fanów popu są osoby młode, często w wieku szkolnym i studenckim, ale nie można stawiać twardych granic.
W Polsce wystarczy włączyć dowolną popularną stację radiową, żeby usłyszeć najnowsze hity światowych gwiazd, takich jak Dua Lipa, Ed Sheeran czy Harry Styles. Z danych rozmaitych serwisów streamingowych wynika, że pop słuchany jest częściej przez kobiety niż mężczyzn, chociaż w ostatnich latach granica ta coraz bardziej się zaciera. Kluczowy element stanowi prostota przekazu i przebojowość. Popowe utwory stawiają na wpadające w ucho refreny, łatwe do zapamiętania słowa i pozytywny przekaz, co działa jak pigułka optymizmu w ciągu dnia.
Przy okazji warto zauważyć, że polska scena muzyczna również ma silną reprezentację popu (np. Daria Zawiałow), które zdobywają szerokie audytorium. Ich teksty nawiązują do codzienności, miłości czy zabawy, co jeszcze bardziej przyciąga do popu nastoletnich słuchaczy.
Rock – wolność, bunt i riffy
Rock od lat kojarzy się z wolnością, buntem oraz energią wypełnioną dźwiękiem gitar i mocną perkusją. Historie legendarnych zespołów, takich jak The Rolling Stones, Led Zeppelin czy polska Republika, rozbudzają wyobraźnię kolejnych pokoleń. Dla wielu rock pozostaje czymś więcej niż muzyką – jest swego rodzaju stylem życia, manifestacją poglądów i zacięciem przeciwko komercji.
Zgodnie z niektórymi analizami, rocka zdecydowanie chętniej słuchają osoby w wieku 30+, które cenią sobie bardziej klasyczne brzmienia. Choć wciąż zdarza się, że nastolatkowie i młodzi dorośli odkrywają ten gatunek dzięki rodzicom czy starszym rodzeństwu, to jednak popkultura w głównym nurcie częściej promuje pop i hip-hop. Nie zmienia to faktu, że koncerty rockowe w Polsce wciąż przyciągają tłumy, a festiwale takie jak Pol’and’Rock (dawniej Przystanek Woodstock) są wyjątkową okazją do zjednoczenia się fanów alternatywnego grania.
W rocku ważne jest przesłanie – mroczniejsze, niekiedy zbuntowane teksty znajdują podatny grunt wśród ludzi czujących, że rzeczywistość bywa zbyt przytłaczająca i wymaga mocniejszego wyrazu. Gitara elektryczna czy bas potrafią natychmiast wyrzucić z człowieka skumulowane emocje, dlatego wielu mężczyzn deklaruje, że podczas ćwiczeń na siłowni czy biegania sięga właśnie po mocne rockowe kawałki, bo to pobudza do działania.
Kim są typowi słuchacze popu?
Choć mówienie o typowym słuchaczu może zakrawać na uproszczenie, to jednak statystyki zdają się potwierdzać pewne prawidłowości. Fani popu zwykle:
- Mają otwarty gust muzyczny i szybciej ulegają aktualnym trendom.
- Sięgają po muzykę w wolnym czasie, jednak mniej interesuje ich poszerzanie wiedzy o artystach czy historia powstania utworu.
- Częściej stanowią grono osób w wieku nastoletnim i wczesnej dorosłości (choć nie brakuje wyjątków!).
- Lubią „lekkość” brzmienia i pozytywny przekaz, przez co chętniej słuchają popu w towarzystwie – na imprezach, spotkaniach, w trakcie jazdy samochodem.
Dużą rolę w popularyzacji popu odgrywają social media. Platformy typu TikTok przepełnione są krótkimi filmikami z chwytliwymi fragmentami piosenek, co sprawia, że nawet osoby niezainteresowane muzyką często mimowolnie kojarzą najnowszy przebój.
Kto upodobał sobie rocka?
Z kolei fan rocka bywa mniej podatny na chwilowe mody i dużo bardziej przywiązuje się do swojego ukochanego zespołu. Bywa, że przez lata słucha tych samych piosenek, śledzi trasy koncertowe i gromadzi pamiątkowe gadżety. Rockowcy lubią to, co nieoczywiste – przesterowane gitary, rozbudowane solówki, teksty pełne emocji.
Wśród polskich słuchaczy rockowych nie brakuje mężczyzn w średnim wieku, którzy wychowywali się na klasykach typu Perfect, Lady Pank czy Kult i do tej pory wolą taką muzykę od radiowych hitów. Jednak i młodsze pokolenie ma swoich mocnych przedstawicieli jak choćby Myslovitz (choć bardziej alternatywnych) czy T.Love. Rock jest jednocześnie mocny i nostalgiczny, więc potrafi rozbrzmieć zarówno w duszy zbuntowanego nastolatka, jak i dojrzałego faceta, który chce na moment oderwać się od codziennych obowiązków.
Czynniki wpływające na wybór gatunku
Wbrew pozorom, gust muzyczny nie ogranicza się wyłącznie do wieku czy płci. Istotną rolę odgrywają również:
- Wychowanie i otoczenie – jeśli w domu grano głównie stare rockowe klasyki, dziecko najpewniej zacznie samo wybierać podobne brzmienia.
- Osobowość – ekstrawertycy często wybierają energetyczną muzykę, która podkręca nastrój, choć nie jest to sztywna reguła.
- Środowisko towarzyskie – znajomi mogą wprowadzić w zupełnie nowy świat dźwięków i towarzyszyć w pierwszych koncertach.
- Nowinki technologiczne – internet i platformy streamingowe ułatwiają dostęp do różnych gatunków, co pozwala odkryć artystów, o których wcześniej byśmy nie usłyszeli.
Wielu ludzi traktuje pop jako coś lekkiego i niewymagającego, a rocka – jako muzykę głębszą i prawdziwszą. Jednak nie zawsze te etykiety są zgodne z rzeczywistością. Współczesny pop nierzadko eksperymentuje z elektroniką, rockowymi akcentami i ambitnymi tekstami, a rock, aby zaistnieć na szeroką skalę, nieraz sięga po popowe inspiracje.
Unikanie sztywnych podziałów
Mimo że istnieją wyraźne różnice między popem a rockiem, granice te są coraz bardziej płynne. Wielu artystów tworzy na styku gatunków – inspirują się hip-hopem, muzyką alternatywną czy elektroniką, dzięki czemu trudniej zaszufladkować ich twórczość. Poza tym słuchacze często mają szerokie upodobania. Można przecież rano zapuścić energetyczny pop, a wieczorem uspokoić się przy rockowej balladzie.
Warto pamiętać, że muzyka ma dawać radość i oddech od codziennego zgiełku. Jeśli ktoś namiętnie kolekcjonuje płyty rockowe, a jednocześnie ukradkiem nuci ostatni popowy hit w radiu, oznacza to jedynie, że potrafi czerpać przyjemność z różnych klimatów.