Niektórzy rzucają się w wir dalekich tras bez większego planu, licząc na szczęśliwy traf, inni z kolei skrupulatnie organizują każdy aspekt podróży. Bez względu na to, w której grupie się odnajdujesz, pewne uniwersalne przedmioty po prostu warto mieć ze sobą. Być może masz już swoje osobiste rytuały i sposoby pakowania, ale zawsze da się coś usprawnić lub dodać, żeby piesza wyprawa była jeszcze przyjemniejsza. Wśród miłośników górskich eskapad krążą legendy o tym, jak odpowiedni ekwipunek uratował dzień albo nawet całą podróż. Przygotowując się z głową, oszczędzasz sporo stresu i masz szansę w pełni cieszyć się każdym krokiem na szlaku.
Poniższe wskazówki przydadzą się zarówno tym, którzy po raz pierwszy ruszają na dłuższą pieszą wyprawę, jak i bardziej doświadczonym włóczykijom pragnącym urozmaicić swój zestaw niezbędników. Możesz traktować je jako swój mały „ściągany” z najważniejszymi elementami wyposażenia.
1. Właściwe obuwie to fundament
Buty to Twoi najwierniejsi towarzysze podczas pieszej podróży – i nie ma w tym ani krzty przesady, bo od wygody stóp zależy komfort całej wyprawy. Nieraz zdarza się, że perspektywa zdobycia kolejnego szczytu czy dotarcia do wymarzonego punktu widokowego zostaje przekreślona przez nieodpowiednie buty.
Postaw przede wszystkim na sprawdzone rozwiązania, czyli obuwie trekkingowe lub trailowe, które ma stabilną podeszwę i chroni kostkę przed urazami. Wybierając się na bardziej wymagające tereny (np. skaliste górskie szlaki) warto wziąć pod uwagę również nieprzemakalność materiału.
Czasem nawet w środku lata może Cię zaskoczyć gwałtowna ulewa, a wówczas pozostanie Ci cieszyć się jedynie dźwiękiem chlupania w skarpetkach… chyba że wcześniej zadbasz o odpowiednie buty i ewentualnie ochraniacze przeciwdeszczowe na stopy.
Nawodnienie
Chociaż może to brzmieć jak banał, woda jest Twoim najlepszym przyjacielem w podróży. Wielu początkujących piechurów zapomina o tym, jak szybko organizm traci płyny podczas intensywnego wysiłku lub w trakcie marszu w upale. Nie próbuj odkładać picia na ostatnią chwilę – odwodnienie w trasie może skończyć się nie tylko złym samopoczuciem, ale nawet poważniejszymi problemami zdrowotnymi.
Najprostsza opcja to oczywiście butelka z wodą o odpowiedniej pojemności. Niektórzy sięgają też po bukłaki z rurką (tzw. camelbaki), które ułatwiają stałe nawadnianie. Jeśli wiesz, że planowana trasa obfituje w strumienie czy studnie ze świeżą wodą, możesz rozważyć lekkie filtry lub tabletki uzdatniające. W Polsce w wielu miejscach bezpiecznie skorzystasz ze źródełek, ale warto być przygotowanym na różne okoliczności i nie ryzykować zatrucia.
Prowiant
Podczas pieszych wędrówek kalorie spalają się w zadziwiającym tempie, dlatego warto mieć w plecaku coś, co pomoże Ci szybko je uzupełnić. Kanapki z pełnoziarnistym pieczywem, batoniki energetyczne, orzechy, suszone owoce czy nawet czekolada – te wszystkie produkty zapewniają solidny zastrzyk energii. Dobrze jest też mieć w zanadrzu przekąskę, która nie zepsuje się po kilku godzinach w słońcu.
Unikaj przesadnie słodkich napojów i przekąsek, które tylko na chwilę podniosą poziom cukru, a potem sprawią, że poczujesz się senny i ospały. Postaw raczej na bardziej zrównoważone źródła węglowodanów i białka. Przy dłuższych wyprawach świetnie sprawdzą gotowce, który po prostu zalewasz gorącą wodą i po chwili masz ciepły posiłek gotowy do spożycia. To zaskakująco wygodna opcja, zwłaszcza gdy chcesz ograniczyć wagę i miejsce w plecaku, a nie chcesz rezygnować z czegoś pysznego.
Odpowiednia odzież i ochrona przed pogodą
Pogoda w terenie to temat rzeka, bo w górach potrafi zmienić się w okamgnieniu. Ale nawet na nizinach czy w lasach nikt nie lubi niespodziewanej ulewy albo solidnego wiatru, który przeszywa na wskroś. Dlatego, oprócz wygodnego obuwia, w Twoim plecaku powinna znaleźć się też kurtka przeciwdeszczowa (lub peleryna), a w chłodniejsze dni – lekka kurtka ocieplana lub polar.
Jeśli wędrujesz w upalne lato, nie zapomnij o nakryciu głowy chroniącym przed słońcem i okularach przeciwsłonecznych. Wielu zapaleńców rezygnuje z okularów, bo narzekają, że się parują albo przeszkadzają w widzeniu, ale w długiej perspektywie oczy podziękują Ci za taką ochronę. Warto także mieć przy sobie krem z filtrem, bo nawet kilkugodzinny marsz w pełnym słońcu może odbić się na skórze.
Mapa i nawigacja
W dobie smartfonów i aplikacji GPS łatwo zbagatelizować temat tradycyjnej mapy. Ale co, jeśli w pewnym momencie zabraknie zasięgu albo rozładuje się bateria w telefonie? Wtedy stara, dobra papierowa mapa może uratować z opresji. Nawet jeśli uważasz, że szlak jest doskonale oznakowany, lepiej mieć ze sobą plan okolicy i kompas (jeśli umiesz się nim posługiwać).
Nawigacja elektroniczna bywa niezwykle wygodna i w większości przypadków działa bez zarzutu, jednak zawsze dobrze mieć jakiś backup. Staraj się też zawczasu pobrać mapy offline na telefon lub zabrać powerbank, żeby uniknąć niemiłych niespodzianek. Świadomość, że w każdej chwili możesz sprawdzić kierunek marszu, to prawdziwe wsparcie dla psychiki, zwłaszcza gdy w środku lasu złapie Cię zmierzch.
Apteczka – niewielki pakiet ratunkowy
Choć nikt nie planuje wypadków, zdarza się, że drobna ranka na nodze czy odcisk mogą zamienić przyjemną podróż w mały koszmar. Lepiej mieć ze sobą podstawową apteczkę, która pozwoli szybko zareagować na takie niedogodności. Zawartość nie musi być skomplikowana: wystarczą plastry, bandaż elastyczny, środek do dezynfekcji ran, a jeśli potrzebujesz – także leki przeciwbólowe, przeciwgorączkowe lub stosowane przy alergii.
Warto też pomyśleć o specjalistycznych plastrach na odciski czy obtarcia, zwłaszcza gdy planujesz intensywne wędrówki w nowym obuwiu. Pamiętaj, że opatrzona rana goi się szybciej i nie wyklucza kontynuowania wyprawy. Im prostsze i sprawniejsze działanie, tym większa szansa, że uraz nie popsuje Ci humoru ani planów na dalsze zwiedzanie świata.
Latarka (czołówka)
Nawet jeśli Twoim założeniem jest skończyć trasę za dnia, różne rzeczy mogą się przeciągnąć. A nic tak nie ułatwia funkcjonowania po zmroku jak poręczna czołówka. Latarka w telefonie też może się przydać, ale czołówka daje większą swobodę ruchów i nie rozładuje Ci jedynego urządzenia łączącego ze światem.
Poza tym światło z dedykowanej latarki jest często mocniejsze i ma szerszy zakres, a dodatkowo baterie w czołówkach wytrzymują zwykle dłużej niż akumulator smartfona. Czołówka to także przyjaciel nocowania pod namiotem – przy ogarnianiu obozowiska, przygotowywaniu posiłku czy porządkowaniu plecaka wolne ręce są na wagę złota.
Scyzoryk lub multitool
Niby drobiazg, a może zdziałać cuda w potrzebie. Scyzoryk albo multitool przydają się w setkach sytuacji: od otwarcia konserwy, przez przecięcie kawałka sznurka, po dokręcenie śrubki w rozklekotanym kijku trekkingowym. W polskich realiach wędrowcy często sięgają po klasyczne modele szwajcarskie, które zawierają podstawowe narzędzia, takie jak nóż, nożyczki, korkociąg czy otwieracz do butelek.
Nawet jeśli nie planujesz rozpalania ogniska ani budowy prowizorycznego schronienia, taki wielofunkcyjny gadżet potrafi być ogromną pomocą. Zwróć tylko uwagę, by nie wozić go ze sobą w samolotowym bagażu podręcznym – jeśli Twoja piesza podróż zaczyna się za granicą, to takie narzędzie musisz umieścić w bagażu rejestrowanym.
Dokumenty i portfel
Często najbardziej oczywiste rzeczy są najczęściej zapominane. Zawsze warto mieć przy sobie dowód osobisty lub inny dokument tożsamości, trochę gotówki (szczególnie w przypadku miejsc, gdzie nie zapłacisz kartą) i telefon z naładowaną baterią. Telefon służy nie tylko do robienia zdjęć czy korzystania z nawigacji – w razie sytuacji awaryjnej możesz szybko zadzwonić po pomoc.
W plecaku dobrze jest zorganizować bezpieczną kieszonkę lub wodoodporny futerał na dokumenty i gotówkę. Wilgoć albo nagłe ulewy nie muszą oznaczać, że stracisz cenne papiery. Postaraj się też mieć przy sobie kartkę z zapisanym numerem telefonu do bliskiej osoby – na wypadek, gdyby smartfon przestał działać i musiałbyś poprosić kogoś o użyczenie swojego aparatu. Czasem tak prosta rzecz może uratować skórę.
Podręczny worek na śmieci – szanuj naturę
Ostatnia propozycja to rzecz tak niepozorna, że często się o niej zapomina: worek na śmieci. Czy to na puste opakowania po jedzeniu, czy na inne odpadki – zawsze warto mieć w plecaku coś, co pozwoli Ci zabrać je ze sobą i nie zaśmiecać szlaku. Zostawianie po sobie czystego miejsca to podstawa turystycznego savoir-vivre’u.
Niektóre miejsca w Polsce posiadają kosze na śmieci co kilkaset metrów, ale gdzie indziej nie spotkasz ani jednego pojemnika przez cały dzień. Dlatego tak ważne jest, by myśleć ekologicznie i nie zostawiać po sobie niechcianych pamiątek. W końcu piękne widoki są tylko wtedy, gdy natura pozostaje w niezmienionym stanie.
Na koniec
Zbieranie ekwipunku na pieszą wyprawę bywa swego rodzaju rytuałem. Każdy przedmiot przypomina o poprzednich przygodach, a świadomość, że masz ze sobą porządny zestaw, pozwala odważniej eksplorować nowe terytoria. Nie chodzi o to, by pakować połowę domu i później męczyć się ze zbyt ciężkim plecakiem. Wystarczy mądre dobranie najważniejszych elementów, aby poczuć się bezpiecznie i swobodnie, zachowując jednocześnie radość z minimalistycznego życia na trasie.
Może właśnie teraz jest najlepszy moment, by przejrzeć swoje dotychczasowe wyposażenie i sprawdzić, czy nie brakuje Ci czegoś z powyższej listy. Każda piesza podróż to szansa na głębsze poznanie siebie i otaczającego świata. Kiedy następnym razem wyruszysz w drogę, pomyśl o tych kilku kluczowych rzeczach, dzięki którym marsz stanie się jeszcze przyjemniejszy. A gdy wreszcie usiądziesz przy ognisku albo na ławce z widokiem na spokojną taflę jeziora, docenisz, że Twój plecak nie jest przypadkowym zbiorem przedmiotów, ale Twoim małym królestwem bezpieczeństwa i wygody.